Repertuar filmu "Avatar 3D" w Warszawie
Brak repertuaru dla
filmu
"Avatar 3D"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Czas trwania: 161 min.
Produkcja: USA , 2009
Premiera: 25 grudnia 2009
Dystrybutor filmu: Imperial Cinepix
Reżyseria: James Cameron
Obsada: Sam Worthington, Sigourney Weaver, Michelle Rodriguez, Zoe Saldana, Giovanni Ribisi, Joel Moore
Oczekiwany z ogromnym zainteresowaniem pierwszy od czasu "Titanica" film Jamesa Camerona. Zrealizowana z niezwykłym rozmachem - w nowej technice kina trójwymiarowego - opowieść o komandosie, który uwikłany zostaje w wojnę dwóch pozaziemskich cywilizacji. W rolach głównych: Sigourney Weaver, Michelle Rodriguez (serial TV "Zagubieni"), Giovanni Ribisi ("Szeregowiec Ryan"), Wes Studi ("Tańczący z wilkami"), Zoe Saldana ("Terminal") i CCH Pounder ("Bagdad Café").
Wasze opinie
A jam mam wrażenie, że to nie jest tylko film grzechach amerykanów, którzy oczywiście mają swój wkład w dzisiejszą rzeczywistość na świecie. Ten wkład można pomaskować również na naszym podwórku. Dla mnie jest to film jak najbardziej o współczesności. I wcale nie dotyczy tylko Ameryki, ta akcja rozgrywa się również tutaj tj. w Krakowie. Przyjeżdża oto dobroczyńca z Portugalii i chce nam zrobić dobrze budując drogi, ścieżki spacerowe i ławki. Chce za to zniszczyć trochę tego co dla nas tubylców bardzo wartościowe, tylko po to by na tym zarobić. Nie interesuje go jakie będą skutki budowy osiedla na Zakrzówku. Weźmie kaskę a nas zostawi z kolejnym slumsowatym osiedlem. Różnica między filmem i realem jest tylko taka, że w naszym przypadku tubylcy w większości mają głęboko w duszy to co się dzieje wokół nich i jak za kilka lat będzie wyglądać miejsce, w którym mieszkają. Straszna szkoda, że w Krakowie nie będzie happy endu.
Film naprawdę godny obejrzenia....
Ktoś poniżej napisał że
wyznacza nową epokę w histori
kina (może nie w sensie fabuły
ale formy) i zgadzam się z tą
opinią.
To już jest podobny
przeskok jakim kiedyś była
pierwsza (czyli 4ta ;) ) część
Gwiezdnych Wojen ... stare
dziadki ;) pamiętają jaka to
była zmiana w kinie i co
przyniosła :)
Teraz mamy 3D w coraz
lepszym wydaniu i naprawdę
realistyczną grafikę ....
O fabule pisano już sporo
więc nie będę się powtarzał ...
Mnie uderzyły drobne gesty
i zachowania bohaterki filmu ..
naprawdę było w nich coś
tubylczego :) Namalowany świat
jest naprawdę i dziki i piękny
... i jedyne co na nim razi to
... człowiek ...
Może to utopijne myślenie
ale może po obejrzeniu takiej
historii ludzie zastanowią się
nad swoim podejściem do świata,
życia i innych kultur
...Pieniądz to nie wszystko
...
A ja .. pójdę go oglądnąć
jeszcze nie raz :)
Naprawdę gorąco polecam
:):):)
ładny, fajnie zrobiony film
aczkolwiek nie rozumiem
powszechnego zachwytu tym
filmem.
7/10
Genialny film, wciągajacy, wzruszający, fabuła bardzo dobra, nie ma co zdziwiac że przewidywalna. Nie trzeba w nim dziury szukać. Bo po co? Taki film co sie przeżywa.
I moze to nie tylko aluzja do indian, ale do krajów które wysyłają swoje wojska by mieć dostęp do ropy. Niszczą zastaną kulturę w imie wprowadzania demokracji i postępu cywilizacyjnego...
Super film, naprawdę
polecam!!!
Bardzo ciekawy, super
efekty, fajna fabuła,budzi duże
emocje podczas oglądania go.
Zapowiedzi nie zachęcały mnie
zbytnio, ale obejrzałam i nie
żałuję.
Fabuła żywcem wzięta z
Pocachontas. Biedni kosmici
tłamszeni na swojej własnej
planecie przez złych
przyjezdnych ziemian, którzy
chcą im zagarnąć siakiś minerał
niszcząc przy okazji środowisko
naturalne na planecie. A kosmici
są bardzo z tym środowiskiem
związani (i to dosłownie :D)
Więc moze i fabuła łatwa do
przwewidzenia, ale:
Efekty boskie, obrazy
przyrody, zwierząt i niebieskich
- fenomenalne! Po prostu chce
się na to patrzeć i patrzeć i
myśleć "jak oni to zrobili, ze
nie widać, ze to jest wszystko
komputerowe?" :)
No i emocje - ja miałam
gęsią skórę przy wieeeeeluuu
scenach, przy innych się
wzruszałam (no może nie do łez,
ale przykro było).
Uważam, ze ten film otwiera nowy etap w historii kina i po prostu wypada go zobaczyć.
Kolejne zbiorowe bicie się w piersi Amerykanów - wybilismy czerwonoskórych, odstrzelilismy bizony, wycięlismy pierdyliard hektarów lasu - ale zróbmy film o szlachetnych niebieskoskórych, latających mądrych jaszczurkach i emaptycznej, kochającej dżungli. Nie mówmy o tym, że przypuszcalnie po napisach przyleciało na Pandorę sto tysięcy kolonistów którzy zrobili na niej parking, wybili niebieskich, a ich resztki zatrudnili w kasynach. Dla lubiących dowcipy - prosze znaleźć 10 różnic pomiędzy fabułą "avatara" a "ostatniego samuraja". Wizualnie - faktycznie , nowa jakość, robi wrażenie. Ale dobry film to to nie jest.
Wizualnie - faktycznie nowa jakość, trójwymiar wygląda coraz lepiej, sceny batalistyczne takie jakie miały być, a przy zdjęciach wędrówki po latających wyspach robiło mi się słabo - mam chroniczny lęk wysokości. Fabularnie - tak pół na pół. Po stronie plusów : nie spieprzyli tego dokumentnie, wątek przemiany bohatera nie tak z duszy wzięty jak można by to było zepsuć, cała fabuła jeszcze jakoś się trzyma. Po stronie minusów - niestety oglądając film, słuchając dziwnego języka niebieskich tubylców, patrząc na ich przedziwne rytuały, widzimy że to film-placebo dla Ameryki: wymordowali setki tysięcy indian, wybili bizony, wycięli tysiące haktarów lasów, a teraz jest im przykro, sumienie ich ryzie, wiec robią filmy o tym jak wygrywa natura i bohaterzy o czystym sercu. Gdyby Cameron miał odrobinę przyzwoitości, pokazałby jak na miejsce kolonistów którzy ze smutnymi oczami opuszczali planetę w ostatniej scenie przyjeżda pierdyliard innych, którzy zamiast dżungli robią wielki betonowy parking, w ostatnim drzewie życia robią fast - food, ostatnią latającą jaszczurkę zestrzeliwują SAM-em, a niebieskoskórzy prowadzą kasyna i sprzedają drewniane pamiątki. Natomiast powyższy szczegół absolutnie nie będzie przeszkadzał 99% widzów - Cameron serwuje nam zwycięstwo dobra, piękna, miłości i world music, a my mu wierzymy i usypiamy spokojnie, śniąc o dzielnych bohaterskich marinsach, bajkowo dobrych elfach-indianach, i lesie który myśli, czuje i kocha.
do lukas MX
bardzo mnie cieszy, że
chodzisz do filharmonii i opery,
to naprawdę niebywałe. (i do
kina 3-4 razy w tygodniu =
naprawdę WOW)
Forum jest po to, by każdy
mógł się wypowiedziec, na tym to
polega, jesli nie wierzysz
poszukaj znaczenia tego słowa.
Wyrazając swoją opinię nie
chciałam urazic twoich uczuc,
przykro mi. Może nie traktuj
tego "ambitnego kina" tak
osobiscie.. Moze tez cie kiedys
spotka taka magiczna historia..
Po obejrzeniu tego filmy jestem taka zmieszana. Po wyjściu z kina nie byłam tak strasznie zadowolona by powiedzieć super itd. ale teraz sobie myślę, że coś ten film w sobie ma i nie żałuję, że wydałam kasę. Wiadomo efekty specjalne i kolorystyka robią wrażenie, natomiast sama historia prosta ale nie przesadzona. Polecam z przyjaciółmi na weekend ..:)
zrąbisty film efekty są przegenialne, ja poprostu odpłynełam myślałam że tam jestem, a jak film się skończył to dopiero zobaczyłam że nie tknęłam ani jednego nachosa ani nie łyknełam coli polecam to chyba, a nie chyba tylko napewno jest to najlepszy film roku!!! w tydzień zarobił miljard $. ja 1 raz w życiu obejrzałam film 3D który trwa aż 2h i 45min boo na ogół to takie filmy trwają max 2h.POLECAM fabuła zasługuje na oskara, ale też jest niesamowite tło np. drzewo rzyczen poprostu mnie aż zatkało.POLECAM!!!.W SKRÓCIE FILM THE BEST
kupa w ładnym opakowaniu. Warto obejrzeć opakowanie :)
Film naprawdę genialny!!! Dopracowany w każdym calu. Polecam bo warto i TYLKO w Imax'ie!
Roznice miedzy IMAX a Dolby3D (moze komus sie przyda, prywatne odczucia):
IMAX:
7 rzad, Krakow
+ wielkosc ekranu (ale
kosztem "przyciecia" bokow filmu
- inna proporcja);
+ dzwiek (naturalny, super
dobrana glosnosc);
+ jestes w srodku historii
(emocje 10/10);
+ czyste okulary;
- lekki ghosting w
dynamicznych scenach (w polowie
seansu oko sie meczy i problem
zaczyna znikac:-)
Multikino:
Krakow, zalecam nie dalej
niz 1/3 do polowa sali - dalsze
rzedy za daleko (niestety
wybralem ostatni rzad, wiec
ciezko powiedziec, czy mozna
"wejsc w srodek obrazu" tak jak
w IMAX);
+ super szczegolowy obraz
(zyleta, szczegolnie fajne w
dynamicznych scenach);
+- okulary powoduja
"oddalenie ekranu" - stad warto
siasc blizej;
- ciemniej niz w IMAX;
- brudne okulary;
- gorzej realizowany
dzwiek (nienaturalne basy,
troche za glosno);
Tyle tylko, ze szczegolowosc obrazu rekompensuje ww. braki - tak wiec polecam ogladnac dwa razy - tu i tu:-)
Fabula moze i prosta, ale emocje - dawno sie tak nie bawilem w kinie:-) Za drugim razem tez, wiec cos w tym moze jest:-)
Podobnie kiedyś biały człowiek wytępił rdzennych Indian z ich ziemi. Efekty wspaniałe!
Polecam przeczytać książkę
Lindqvista "Wytępić cale to
bydło", a później pójść na film.
Gdyby nie happy end, w świetle
tej książki ten film byłby
jednym z najlepszych w
historii...
A tak jest tylko dobry i
nawet warto iść, ale bez
rewelacji, chociaż na pewno
fabuła jest dużo lepsza niż w
2012.
Świetny, zwłaszcza te efekty 3D! POLECAM!
genialny film, kolory i natura robią wrazenie aż chce się oglądnąc drugi raz . POLECAM , warto zobaczyć i odpłynąć od codzienności na 3h .
STRASZNIE ZŁY film!!!!!! jeden z gorszych jakie widziałam od dłuższego czasu....przede wszystkim nudny , nudny, nudny i jeszcze raz nudny, do tego głupi i przewidywalny, zmęczyłam się starsznie:/ niech mi ktoś odda 3 h życia!! dialogi pisane dla 12 latków lub idiotów, koszmar, kompletnie nie mogę zrozumieć czemu się to ludziom podoba ? :/...
Jest naprawdę dobry!! Warto, polecam:) oczywiście w 3D IMAX!! nie pożałujecie;)